Nasza kuchnia - Miód w kuchni
Ciasto czekoladowe z miodem
Ciasto tradycyjnie pochodzi z kuchni Witkowskich z Zawkrza, znane choć
dawniej rzadko wykonywane ze względu na brak lub wysoką cenę dobrego
kakao i czekolady w latach powojennych.
Składniki:
- 250 g mąki pszennej
- 50 g kakao, najlepiej czarnego holenderskiego
- 3/4 tabliczki czekolady deserowej
- łyżeczka proszku do pieczenia lub zamiast tego sody oczyszczonej
- 3 jajka
- 180 g rozpuszczonej ale wystudzonej margaryny
- aromat waniliowy - 1 łyżeczka lub cukier waniliowy - 2 łyżeczki
- 4 łyżki miodu
- 80 ml śmietanki
- 80 ml mleka
Potrzebne także:
- owoce z syropu, np. gruszki, moerele, wiśnie, maliny, truskawki itp.
- polewa czekoladowa, np. gotowa do ropuszczania w gorącej
wodzie lub rozpuszczona czekloada mleczna.
Wykonanie:
Zmiksować margarynę, miód, aromat lub cukier waniliowy,
śmietankę,
mleko i jaja. Ubić nie za mocno. Miksując dodawać proszek do pieczenia,
mąkę i kakao do uzyskania gładkiej masy. 3/4 tabliczki czekolady
zetrzeć na tarce na grubsze wiórki lub posiekać drobno i
dodać
do masy, wymieszać łyżką. Przełożyć do formeki wysmarowanej masłem i
wysypanej bułką tartą lub wyłożonej papierem do pieczenia. foremka o
wym ok. 20x20 cm. Piec w temp ok. 170-180 ºC przez ok. 60
minut.
Owoce można dodać po upieczeniu na wierzch i polać polewą lub przeciąć
ciasto i przełożyć kremem lub bitą śmietaną z owocami. Można też owoce
dodać do ciasta przed włożeniem do pieca, ale w tedy mniej i muszą być
dobrze odcedzone od soku, w przeciwnym razie ciasto opadnie
wokół owoców. Po upieczeniu polać polewą
czekoladową lub
posypać cukrem pudrem i przyozdobić wg upodobania.
UWAGA!
Polewę czekoladową można wykonać samemu, rozpuszczając 150
g
masła, 80 g cukru pudru, 150 g kako, 50 g mleka i 100 g mleka w
proszku. Zamiast mleka w płynie można użyć wody.
Komentarz do przepisu:
W
związku z pojawiającymi się zapytaniami do redakcji Portalu
Pszczelarskiego, pragnę uzupełnić przepis na ciasto czekoladowe z
miodem o komentarz mojego syna – Łukasza. Oto jego uwagi do
przepisu:
"Dowiedziałem
się od depozytariuszek tego przepisu praktykujących to ciasto od
święta, że kakao jest kluczowe dla tego przepisu - od jego jakości
zależy efekt końcowy i dlatego to ciasto (jak też i wiele czekoladowych
ciast na bazie naturalnego kakao) nie zawsze dobrze wychodzi. Nie mniej
ważna jest margaryna i jej ilość. Produkty powiny być schłodzone do
mieszania (tłuszcz miękki, "półpłynny", ale nie gorący ani
ciepły).
Miód należy dodać do cukru waniliowego oraz do margaryny.
Można w
zależności od rodzaju składników zmiejszyć ilość tłuszczu
lub dodać
więcej mąki, jednak zawsze trzeba ją przesiać przez sito podobnie jak
kakao. Wszystko zależy od jakości i rodzaju produktów, ale
to zawsze
oceniała gospodyni "na oko" i nie sposób tego ująć w
przepisie.
Margarynę można zastąpić dobrym masłem. Mnie osobiście, pomimo
najlepszych chęci to ciasto nigdy nie wyszło za dobrze (przy kilku co
najmniej próbach), za to na święta przygotowane dawniej
przez babcię
wychodziło jak należy. Stąd nie tylko sam przepis ale znajomość jego
wykonania i doboru proporcji do jakości składników
przekazywana była z
pokolenia na pokolenie.
Ciasto to z natury jest tłustsze (wyraźnie
zostawia ślad na pergaminie piekarskim) niż dziś wypiekane murzynki i
temu nie można się dziwić. Dawniej wypieki były bardziej kaloryczne.
Mimo to nie może ociekać tłuszczem. Miód stosowano taki
jakiego było
najwięcej - rzepakowy i wielokwiatowy, zazwyczaj już częściowo
skrystalizowany. Do ciasta jednak trzeba go rozgrzać w ciepłej (nie
gorącej!) wodzie do postaci lejącej. Zmniejsza się też ilość margaryny
do ok. 2/3 kostki jeśli daje się śmietanę 30%.Tyle dowiedziałem się
jeszcze o tym przepisie, poza samymi notatkami z których
pochodzi. Mam
nadzieję, że to pomoże w uzyskaniu zadowalającego efektu, ale jak
zaznaczyłem, nie jest to łatwe ciasto i nie zawsze wychodzi."
Zobacz też na Portalu Pszczelarskim:
przepis,
komentarz
do przepisu.